O MNIE - draVska
O MNIE

O MNIE

8 komentarzy
No to zacznijmy jeszcze raz....
   Hej! Jestem Monika. Wieczna optymistka, wiecznie w biegu i z wiecznym słowotokiem ;) Pochodzę z regionów pięknej polskiej Puszczy Drawskiej, mieszkam i pracuję natomiast w UK. Po wieloletniej szwendaczce od kraju do kraju, szukaniu swojego miejsca na ziemi i tułaniu się po świecie - tutaj zapuściłam korzenie, zakochałam się w Oxfordzie (nigdy nie lubiłam miast!), w moim Mężczyźnie i psiaku ze schroniska w Polsce - Lutku. 
     Kocham, lubię i szanuję... hmmm... długo by wymieniać! PODRÓŻE, odkrywanie świata, NURKOWANIE, naturę, MOTOCYKLE, fotografię, i... KUCHNIĘ! :) Taaak, zdecydowanie KUCHNIA, gotowanie i NOŻE to to, co u nas w domu króluje :) 
     Lubię zamykać chwile w kadrze, czy to lustrzankowym, czy GoPro, ale najbardziej lubię udowadniać, że mając zwykły telefon, tez można uchwycić niepowtarzalny moment. W końcu to telefon jest zawsze pod łapką :)
     Dzielenie się z Wami kawałeczkami mojej rzeczywistości sprawia mi frajdę. I jeśli zainspiruję w jakiś sposób choć jedną osobę, albo jakiś wpis się komuś po prostu przyda - to już będzie mój mały sukces!
     Absolwentka Uniwersytetu Szczecińskiego, na wydziale Turystyka i Rekreacja. Zawsze z zamiłowaniem do pisania, kreślenia i gryzmolenia. Zapisywałam wszystko od najmłodszych lat i do dzisiaj zostało mi zboczenie (bo inaczej się tego nazwać nie da), pisania jedynie w niebieskich kratkach i cienkich liniach, a także odpowiedniej grubości długopisem lub dopasowanym, 'rozpisanym' piórem wiecznym... (Mamo, dzięki, za odziedziczenie po Tobie tego dziwactwa!) 
     W blogosferze istnieję od około 2000 roku. Aż się nie chce wierzyć, że to już tyle lat... Wtedy założyłam pierwszy blog i zaczęłam operować moim nickiem w sieci, używanym z resztą po dzień dzisiejszy. Prowadziłam kilka blogów tematycznych, lifestyle czy z moją poezją i recenzjami książek. W okresie, kiedy działałam na bloog.pl (dzisiaj już nieistniejącym) zdarzyło mi się przez ponad rok nie znikać z czołówki poczytnych blogów... I to w dobie Internetu bez Facebooka, Instagrama i lajka za lajka...

     No dobrze, ale dlaczego draVska.com
     Jakiś czas temu zadałam sobie pytanie 'Jaka jestem?'. Nigdy siebie o to nie pytałam, bo nie mnie to oceniać, tylko ludziom, którzy mnie otaczają. To oni mają obiektywny obraz mojej osoby. Zaczęłam jednak dumać i dumać i dumać... 'Jaka jestem?'... Co mnie określa? Co sprawiło, że jestem kim jestem? Nakreśliło mój punkt widzenia, moje spojrzenie na świat. Wreszcie... za czym tęsknię?
     Przesiąknięta do szpiku kości zapachem powietrza po burzy i skoszonej świeżo łąki. Zapachem lasu i jeziora. Szumem brzozy z ogrodu i śpiewem żurawi na polach. Smakiem słodkich jabłek prosto z drzewa, trelem skowronków, które towarzyszyły mi na spacerach i trzaskiem łamanych gałązek przez uciekające koziołki. Onieśmielona spojrzeniem puchacza na wiśni przed domem, wsłuchana w odgłosy natury... Roześmiana latem, słońcem i zapachem burzy. Smutna szumem topoli i wierzb za sadem. Z włosami pełnymi słomek z pól i skórą wilgotną od rosy na porannej trawie...
     Szalona głowa - Poplątane myśli, niczym babie lato na trawie... tyle mogę o sobie powiedzieć na pewno. I mimo, że wyjechałam z miejsca, które napompowało mi krew pozytywną energią - to wciąż jestem draVska. Jak Drawskie Pojezierze, jak Drawska Puszcza. Jak Drawieński Park Narodowy i jak Rzeka Drawa. Jak Drawno. Jak miejsce, skąd pochodzę i gdzie zostało moje serce.  I tego jestem pewna... jestem draVska.



8 komentarzy

  1. Świetny wpis! Bardzo ciekawie piszesz :)



    www.lajnn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie o sobie napisałaś : szczerze i z taką tęsknotą do DOMU... Aż mi się zachciało wakacji ;) Dzięki za info nt żyworódki. Będę tu wpadać częściej. Pozdrawiam. Beata z Zielonej Góry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrowienia Beatko z Oxfordu :) Bardzo tęsknię za domem. tym prawdziwym, tym w sercu zapisanym. Miałam pojechać w tym roku, ale coronawirusowe szaleństwo pokrzyżowało mi plany :( Ale za rok - choćby się walił świat - jadę! :)

      Usuń
  3. Zaparlo dech w piersi :) pozdrawiam Damian

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie napislalas tak od serca

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy artykuł. Postaram się krótko poruszyć cześć opisanych kwestii.
    Po pierwsze, tramwaje zobaczysz w południowym Londynie. Zapraszam.
    Teraz już tak nie przepraszają zwykli ludzie na ulicy abo w metrze. Być może pochodzą z innej, ale ciągle jeszcze, Europy.
    Czarna(y) zawsze będzie chciał być pierwszy, nawet wtedy, kiedy przyszedł ostatni. Również taranem pójdzie na człowieka na ulicy. Nie należy ustępować. Wówczas wypowie swoje sorry, sorry...
    Fries są raczej popularnym daniem i tak samo brzmią w menu. Fish and chips, to już inna para kaloszy.
    Świetnie piszesz samą prawdę. Gratuluję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)