GRY - Moje TOP ulubionych, nieulubionych i tych czekających na rozegranie... - draVska
GRY - Moje TOP ulubionych, nieulubionych i tych czekających na rozegranie...

GRY - Moje TOP ulubionych, nieulubionych i tych czekających na rozegranie...

Brak komentarzy
     Jestem GAMEREM. Przyznaję się bez bicia. A to masakrycznie długi post o grach. Jak nie mielisz - lepiej nie wchodź ;)









Zawsze byłam i będę, mimo że gry nie stanowią całego mojego świata i umiem (a przynajmniej tak mi się wydaje :P) oddzielić życie codzienne, pracę i nudne obowiązki czy cudne czytanie książek, blogowanie etc od grania... Dzisiaj więc mega długi spamerski post nerdowski o grach :D
     To chyba jedyne zakupy, poza książkami i starymi meblami, jakie sprawiają mi frajdę... Nie ciuchy, nie jakieś torebki, buty i kosmetyki bla bla bla. Właśnie starocia i GRY.       Z przyjemnością oglądam nowe pudełka z ciekawymi tytułami, nowości na rynku i konsole. Uwielbiam po ciężkim dniu odpalić coś, co przeniesie mnie w inny świat i pozwoli np pobiegać po magicznym lesie, znaleźć się w ciemnych podziemiach czy futurystycznym świecie.
     Dlatego dzisiaj, kiedy za oknem zimno i jesiennie, post o kilku moich tytułach typu MUST HAVE, platonicznej miłości do Olgierda i Iorwetha i kilku innych tytułach, w które chciałabym zagrać i których nigdy nie tknę ;) Wszystkie ikonki użyte w poście pochodzą od świetnego grafika i twórcy Alchemist 10 - zerknij na JEGO PROFIL NA DEVIANTART!
Ok, zaczynajmy, moje TOP TOP gier :)


Wiedźmin 3: Dziki Gon (+ Serca z Kamienia + Krew i Wino), Wiedźmin 2: Zabójcy Królów, Wiedźmin

Chyba Was tym nie zaskoczę. Niekwestionowany zwycięzca i mój faworyt. Nie tylko ze względu na Triss, Yenn i Geralta, o Ciri nie wspominając. Nie tylko ze względu na to, ze książki Sapkowskiego pochłonęłam jednym tchem. Nie tylko za boskie Tussand, które w dodatku Krew i Wino przeszło moje oczekiwania. nie tylko za to, że W3 stał się grą roku i zdobył dziesiątki nagród międzynarodowych... Nie tylko za polskie pochodzenie... Za całą sagę (Wiedźmin, Wiedźmin 2:Zabójcy Królów)!
Geralt
     Grafika, postacie, cały stworzony świat, interakcje - wszystko jest na najwyższym poziomie. Jest to gra do której się po prostu wraca i wracać będzie. Historie bohaterów, wielowątkowość, przepiękne pejzaże i krajobrazy. Pola, lasy i rzeki, przypominające mi dzieciństwo na polskiej wsi, za którą teraz tak czasem tęsknię. Dodatkowo najnowszy 'Wiedźmin 3: Dziki Gon' ma wspaniałe DLC (aż 16!) i dwa dodatki. Pierwszy dodatek, Serca z Kamienia, jest fenomenalny, a Olgierd po prostu ucieleśnieniem pewnych wartości, które zawsze ceniłam w facetach. Mało tego - kiedyś obiecałam sobie, że jeśli urodzę zdrowego synka, dam mu na imię Olgierd. A tu taka niespodzianka - Olgierd w Wiedźmaku, w dodatku taki fajny! ;) Dodatek 'Serca z Kamienia' zainspirowany polskim 'Panem Twardowskim', z wieloma misjami, rozbudowaną mapą świata z oryginalnej gry, nowymi postaciami i pięknym polskim folklorem. Czy chcielibyście poznać tak mroczną postać jak Pan Lusterko...? ;)
     Z kolei 'Krew i Wino' przeszło moje najśmielsze oczekiwania. w połączeniu z patchem, który wyszedł dzień przed premierą dodatku tworzą wspaniałą całość - ta kraina, winnice, pejzaże, ludzie i potwory... Wspaniała kwintesencja sagi. I jeśli tak właśnie CD PROJECT RED chce zakończyć sagę Wiedźmińską - będzie to kunszt ciężki do przebicia.
     Kto jeszcze nie grał w Wiedźmińską Sagę, albo nie czytał książek - zachęcam najmocniej, bo zarówno książki, jak i gry to istny majstersztyk.
Zoltan
Triss Merigold
     Nie sposób tutaj nie wrzucić kilku obrazów z najbliższymi ludźmi dla Geralta. Trzy kobiety Jego życia - Rudowłosa Triss Merigold, która jest moją faworytką i chyba najsympatyczniejszą postacią w grze, czarnowłosa Yennefer, która Geralta kocha, ale jej żądza władzy i manipulacji jest tak silna, że momentami przyćmiewa wszystko inne. Moim zdaniem duża szkoda, że twórcy gry tak odbiegli od postaci książkowej, którą bardzo lubiłam, w grze Yenn jest zbyt wielką suką :P
I oczywiście szarowłosa Ciri - przybrana 'córka' Geralta o niezwykłych mocach i potężnej magii. Dziecko niespodzianka, które na skutek szeregu dziwnych zbiegów okoliczności i sytuacji - na zawsze połączyło swe losy z białowłosym Wiedźminem. Nie zapominajmy też o przyjaciołach - rozgadanym, wyolbrzymiającym wszystko Jaskrze, walecznym Zoltanie, czy nawet Letho - który jest kumplem po fachu. Dwóch kompanów Geralta - Vernon Roche, i dowódca komanda Wiewiórek - Iorweth, to postacie wyznaczające przebieg wydarzeń w 2 części gry. Vernon, jak Vernon - oficer Temerskich Służb Specjalnych i kapitan Niebieskich Pasów, z którym (wybierając jego ścieżkę fabularną) przemierzamy Królestwa Północy w poszukiwaniu Królobójcy. Za to Iorweth... ahhh, ten Iorweth! Mimo, że w książce nie został mu poświęcony większy akapit, to w grze postać Iorwetha została świetnie rozbudowana. Waleczny dowódca Wiewiórek przepięknie grający na flecie, władający białą bronią i swoim łukiem - Zefharem, niczym nie odstępujący Geraltowi w sztuce walki. Mam do Iorwetha dużą słabość i nie bez powodu przeszłam Jego ścieżkę fabularną 3 razy, Vernona, no cóż - tylko raz... ;) Ubolewam, że w Wiedźminie 3 nie uwzględniono Jego postaci, choć były takie plany i to nie małe. No i na koniec fenomenalny REGIS, wampir przyjaciel, którego nie da się nie lubić, a jego wdzięk i urok zachwycą każdego :) W dodatku Krew i Wino przedstawiono go bardzo podobnie do moich książkowych wyobrażeń :) Sam fakt, że CD Project Red wyprodukował jakby nową GRĘ i nazwał ją dodatkiem (DLC) jest dla mnie fenomenalny! :) Kultowa gra, której długo nic nie dorówna.
Yennefer z Vengerbergu

Ciri
Letho
Jaskier 


Vernon Roche 
Olgierd







Iorweth
























Seria Assassin's Creed - Trylogia z Ezio Auditore + Assassin's Creed: Blak Flag


Kolejna saga i kolejny wspaniałe uniwersum i bohater.
W tym roku (2016) zrobiliśmy przy okazji wyprawy do Włoch kilka miejscowości śladami właśnie tego bohatera i tej gry. Między innymi odwiedziliśmy słynne Monteriggioni, o czym zawsze marzyłam.
Ezio Auditore di Firenze
Saga z (i o losach) Ezio składa się z trzech gier:
Assassin's Creed 2
Assassin's Creed Revelations
Assassin's Creed Brotherhood
     Fabuła i historia przedstawiona w serii pokazuje kolejno losy florenckiego członka rodziny Auditore. Ezio z nieporadnego lovelasa i włoskiego chłopca wdającego się w bijatyki, przeistacza się w przywódcę Asasynów. Z nieporadnego chłopca, staje się liderem i przywódcą, który dąży do odkrycia prawdy i pokonania Zakonu Templariuszy kryjącego przed światem prawdę.
     To jak mapa i siatka gry została zbudowana - fenomen! Odwzorowanie ulic i budynków, fresków i obrazów, połączenie świata gry z tłem historycznym, to coś więcej niż zwykłe "bla bla bla, biorę karabin i strzelam", tak typowe w dzisiejszych grach. Część rozgrywająca się w Rzymie i Watykanie, za Borgiów, nawiązuje do historii i przedstawia prawdziwe losy i sylwetki postaci odgrywających czołowe znaczenie dla epoki. DO tego odwzorowanie miejsc, scenerii i poszczególnych budynków z taką precyzją i doskonałością... Brawa dla twórców za to.
     Do ulubionych z cyklu AC doliczam również Assassin's Creed: Blag Flag. Mimo, że nie jest to gra z cyklu o Ezio, to ze względu na fenomenalne klimaty Karaibów, do których mam słabość, nie da się jej pominąć. Sam kapitan (nie od razu moi drodzy) Edward James Kenway, nie jest jakimś bożyszczem, czy fenomenem intelektu, ale jego przygody na tle tych nieziemskich krajobrazów są godne uwagi. Natomiast długość wątku głównego w grze pozostawia wiele do życzenia i kończy się jeszcze szybciej niż zaczyna. Ujmujący jest los Jacka, a właściwie Mary i podejrzewam, że nie jedna dziewka tak zakończyła swój byt w tamtych czasach...
     Żałuję i ubolewam nad faktem, że Ubisoft nie skupił się na Ezio i jego podobnym, uderzyli w inne historie, miejsca, czasy i przypadkowych ludzi i niestety na dobre im to nie wyszło. Cała saga podupadła, a kolejne gry są powieleniem poprzednich z nielicznymi ulepszeniami. A szkoda, bo to, co Ubisoft stworzył dzięki kreowaniu Ezio, przejdzie do legendy. Mam nadzieję, że powstanie kiedyś dopracowany remake tej serii. Bardzo na to liczę :)


FAR CRY 

Kolejny tytuł serii dość znanej - Far Cry. Trójka była dla mnie nowością i czymś bardzo fajnym, czwórka natomiast okazała się na prawdę rozwiniętą i ciekawą fabularnie grą. Jakoś natomiast nie kusi mnie zagranie w FC Primal, choć mam dość duży sentyment dla tygrysów szablastozębnych i mamutów... :)






MAFIA 

Przy okazji pisania tego posta (28 sierpień 2016) Mafia obchodzi dzisiaj swoje urodziny! Wszystkiego najlepszego Mafio w dniu Twoich 14 urodzin! Jesteś najlepsza! :)
Mafia II to swoisty fenomen i jak dla mnie - żadne GTA nie pobije tej gry, a wręcz odpadnie w przedbiegach. Bo czasem minimalizm znaczy wszystko, a przedawkowanie gadżetów i pierdół daje jedną wielką kupę. Poza tym wszystko rozgrywa się w latach 20-tych, 30-tych do późnych 50-tych XX wieku. A to moje ulubione klimaty :) I jak nie kochać Włochów i ich mafijnych zajawek! ;)
     Mocno wierzę, że któregoś razu studiu 2K Studios uda się wypuścić tak wyczekiwaną kontynuację Mafi II. Czasami myślę, że nie dziwię im się, że tak zwlekają, o ile plotki o faktycznym pojawieniu się Mafii III są prawdziwe... Dorównać doskonałości Mafii II będzie bardzo trudno, mimo, że to stara gra - ma swoich wiernych fanów.
     I TUTAJ MAŁY EDIT: Dzisiaj, w listopadzie 2016, jestem już posiadaczką Mafii III, zaczęłam nawet rozgrywkę... Ale czy jestem szczęśliwą posiadaczką? No cóż - dla mnie Mafia III to duże rozczarowanie. Nie spotkamy tutaj majestatycznie kroczących Panów w garniturach, mój sen o kontynuacji przygód Vito - poszedł się... ten tego. Głównym bohaterem jest czarnoskóry, napakowany koleś, ze szramą na głowie,czasy lat 50 - 60. Rodzaj rozgrywki, rozmowy głównych bohaterów, tworzenie fabuły - pozostawiają wiele do życzenia. Niestety - to już nie jest Mafia, a bardziej GTA, za którym zwyczajnie nie przepadam.

Seria UNCHARTED
Odkryłam ją stosunkowo niedawno, bo w okolicach premiery U4... :P Ale muszę przyznać - jest świetna. Klimat Skarbu Narodów i Indiany Jonesa, mnóstwo zagadek, fabuła i zręcznościowe wyzwania - to to co lubię! :) Właśnie skończyłam 3 i zabieram się za 4 - dzięki świetnym zagadkom, fajnej grafice )jak na całkiem wiekowe gry :P) i fabule niczym w filmach - gra się wspaniale! Co prawda Nate nie jest w moim typie tak jak Olgierd i Iorweth, ale cóż - daje radę niczym Ezio w skakaniu po murach! ;)
EDIT: Całą serię z ręką na sercu mogę nazwać jedną z najlepszych serii gier przygodowych na konsole :)




THE ORDER 1886
Doskonała gra, której wiele osób zarzuca zbyt dużą ilość filmików i animacji, natomiast małe pole grywalności. Dla mnie to bezsensowne zarzuty. Własnie czegoś takiego trzeba było na rynku! Po pierwsze - połączenie klimatu steampunk i wiktoriańskiego Londynu. Po drugie doskonałe dopracowanie grafiki, w każdym calu przewyższającej niejedną produkcję. Po trzecie nuta tajemniczości, Lykani, budowanie imperium, osoby trzecie okazujące się kluczowymi - o czym nie wspomnę. Doskonały 'scenariusz' i świetna rozgrywka. Spędziłam na prawdę kilka przyjemnych godzin nad tą pozycją i liczę na jej kontynuację, bo zakończenie nie jest jasne...

DIABLO
No tutaj nie ma co dyskutować. Kultowe Diablo w wielu odsłonach. Grałam kilka razy, za każdym razem wkurzałam się, że napierdzielanka staje się nudna, jak się wyexpi postać... Ale cóż - no nie da się tego zacząć i nie skończyć... ;)
Diablo to Diablo. I kropka.







WOLFENSTEIN
Co tu dużo mówić. Agent William Joseph 'B.J' Blazkowicz skradł moje serce już dawno temu, kiedy jeszcze nie wiedziałam co to miłość, ale umiałam przeładować AK 47 :)
     B.J. rozwalając całe hordy nazioli i ich chorych wytworów był moim przyjacielem w walce o lepsze jutro i pozytywną Europę ;)      Każda część jest coraz lepsza i choć zwykle nie lubię zwykłych napierdzielanek, ta jest wyjątkowa :) Pamiętam pierwsze rozgrywki na starym komputerze, tą adrenalinę i zawziętość w odsłanianiu kolejnych pomieszczeń. Co ciekawe - w najnowszej odsłonie serii B.J ma 'retrospekcje' ze starych gier i czasów... :) Kultowa seria, kultowy B.J. i kultowi naziści, których trzeba pozabijać. Najlepiej efektownie, z rozbryzgującą się krwią, latającymi flakami i granatnikiem za pazuchą... :)

The Last of Us (Remastered)
No cóż... Przyznam się. Dla tej gry kupiłam moje pierwsze Play Station. Ja, wierna fanka xBoxa... I na tym definitywnie moje fanowstwo xBoxowe się zakończyło, teraz czekam na nowy model konsoli PS ;) No cóż - The Last of Us nie jest dostępne na inne konsole czy komputery. Zagrasz w to tylko na PS4. I ja zagrałam - w wersję odświeżoną, z nową, wyrazistszą grafiką. Świetna fabuła, w sumie jedna z pierwszych gier bazujących na pełnej historii i jakby 'scenariuszu'. Opowiada historię dwójki obcych sobie ludzi, którzy na skutek misji i przygód zostają przyjaciółmi na śmierć i życie... Polecam. Nie żałuję zakupu. Ani gry, ani konsoli. :)

RESIDENT EVIL

Kiedyś jedna z moich ulubionych gier, natomiast w szybkim czasie straciła na moim zainteresowaniu. Nie wiem dlaczego - może za bardzo przesycili ją wszystkim po kolei, zamiast skupić się na logicznych zagadkach i łamigłówkach jak w 5 i 6.
     Bardzo podobało mi się w 5 i 6 możliwość gry co-op, która umożliwiała granie na podzielonym ekranie z partnerem. Do tego liczne zagadki, łamigłówki czy zręcznościowe walki z bossami, nierzadko ciężkie do przejścia - wysoka poprzeczka ciężka do przejścia. Nie miałam przyjemności zagrać w nowe odsłony, ale z rzetelnych opinii i kanałów recenzenckich na YT nie wyczytałam wielu komplementów...

DEAD ISLAND
Seria Gier stworzona przez POLSKIE STUDIO TECHLAND. Dlatego po nią sięgnęłam po raz pierwszy. I drugi. W sumie dzisiaj już zgubiłam rachubę ile ich jest, jakie mają loga i o co c'mon. Generalnie wszystkie są do siebie podobne, oparte na tym samym silniku, jedynie z innym tłem (choć nie zawsze), tym samym celem i podobnymi misjami :) Połączenie horroru z action survivalem. Jest moc. Ale nie na za długo... ;)

PRINCE OF PERSIA
Od razu mówię - nie grałam (jeszcze!) w nowe wydania. Ale ciągle pamiętam stare, komputerowe wersje Prince of Persja, gdy skakał po kamiennych płytach i w kółko spadał i na takie wystające noże, które pojawiały się i chowały w skale... Taka trauma z dzieciństwa - zanim opanowałam do perfekcji skakanie naszym 'princem' i rozwaliłam grę w jeden wieczór :) Tudzież noc, było to tyle lat temu, że wybaczcie nieścisłości - mogę nie pamiętać :P 
BATTLEFIELD
Seria Battlefield. Trzy słowa, dotyczące zwłaszcza opcji wyboru gry polską jednostką... :
GRANATEM GO KURWA!
Bardzo chcę zagrać w Battlefield 1, zwłaszcza, że całość została przeniesiona w czasy 1 wojny światowej - to może być hit! I oby tak było :) Planuję zagrać już niedługo :)

DRAGON AGE
Kultowa. Wszystkie stare gry budzą u mnie miłe wspomnienia :) W nowa jeszcze nie mieliłam... Ale zamielę i się podzielę :) 


DESTINY
Rozczarowanie. Jakoś nie lubię gier o kosmosie. To samo ta nowa - No Man's Sky? No nie moje klimaty. Nie przekona mnie nawet ten bilionowo - tryliardowo - sryliardowy świat z losowymi planetami. No e-e nie ma bata.





GRAND THEFT AUTO
Seria gier, która nigdy mnie nie jarała, a bieganie żeby sprzedać koks koledze z dzielni również nie należało do moich ulubionych zajęć. No jakoś nie umiem być dobrym gangsterem, jeżeli bohater nie ma garnituru i wrodzonej klasy, jak w przypadku Vito z Mafii II.

DUKE NUKEM
Legenda. Tak jak biegające dinozaury ;)


HITMAN & MAX PAYNE

     Bardzo lubiłam serię Hitman, choć kompletnie nie pasował mi główny bohater. W przeciwieństwie do Max'a... ;)
      Jakoś wydawały mi się bardzo podobne. Ale obydwie były przyjemnymi do przejścia grami. Lubiłam strzelać headshoty... Czy to patologiczne..? :P

MORTAL KOMBAT X
Pamiętacie pierwszy mortal kombat, gdzie człowiek sterował praktycznie pikselowym Scorpionem...? no więc ten nowy MK okazał się dla mnie przeniesieniem w czasie , z tym że z grafiką HD 4K i innymi symbolami, których nie kumam ;P Tak czy siak - grało się świetnie - szkoda, ze mój Marek nie zajarał się tak jak ja ;)


NEED FOR SPEED

Z tym, że moją ukochaną częścią, którą chyba do dziś na pamięć kojarzę, jest NFS Underground II. Stara gra, która przechodziłam dziesiątki razy. Najlepsze mody, najlepsze auta i trasy. Później zaczęli cudować. NFSUII jest było i będzie fenomenalne! :)

THIEF
Coś innego - pamiętam, że zaskoczyła mnie sterowalność. Opcja widoku trochę 'zgapiona' z serii AC, ale mimo to grało się spoko. Choć i grafika nie jakaś porywcza. Ale podobało mi się to, że ciekawa fabuła, miejsca i rozwiązania na podróżowanie po mieście. Chcieli stworzyć coś innego i pośrednio im to wyszło.

TOMB RAIDER
Od pikselowej Lary, która pływała w podziemiach, po najnowszą super Larę, potomkinię legendarnych Croftów. Najnowsza gra już chyba wyszła (nie sprawdzałam) , ale nie miałam okazji w nią zamielić i nie wiem czy będę miała, bo chyba jest tylko na Xbox One...
     Kurde, brakuje mi facjaty Angie Jolie - była dobra w tych filmach i idealnie dobrana. A nuta KoRn, 'Did my time' do dzisiaj wywołuje u mnie ciary!

ELDER SCROLLS
Na zakończenie pączek albo rodzynka ;) ES Skyrim, Oblivion, nowy Skyrim - kurcze, to jest moc! Wspaniałe lokacje, mapa, questy. Jest co robić!










To by było na tyle z moich favów do 2016 roku ;) Na pewno jeszcze nie jeden się pojawi. I na pewno w niejednego jeszcze nie miałam przyjemności zagrać... Wszystko do nadrobienia w zimne zimowe dni! :) I pamiętajcie - nie terroryzujcie swoich nieszczęsnych boyfriendów za to, ze lubią sobie zamielić. Każdemu należy się trochę wytchnienia, a niektóre gry są bardzo edukacyjne! :) Weźcie pada w rękę i pograjcie razem. A później zmiana banana i robicie to, co chcecie Wy ;)

Prześlij komentarz

Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)