Tajskie zielone Curry czyli Green Curry z mlekiem kokosowym na ostro - draVska
Tajskie zielone Curry czyli Green Curry z mlekiem kokosowym na ostro

Tajskie zielone Curry czyli Green Curry z mlekiem kokosowym na ostro

Brak komentarzy
Tajlandia zupami stoi! I oczywiście pad Thaiem ;) Trzeba przyznać, że Tajowie na prawdę wiedzą, co to jest dobra zupa. Robią ich wiele, robią je różne, choć zwykle wszystkie na ostro. Od cienkiego wywaru, po sytą Khao Soi - wszystkie są doskonałe, bogate w smak i przyprawy, często również bardzo ostre tak, że bolą dwa razy ;) Dzisiaj o kolejnym smakowym gastro orgazmie, jakim jest Green Curry z mlekiem kokosowym :)

P.S. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o mojej miesięcznej podróży przez Tajlandię, na moim kanale na YouTube znajdziesz playlistę z Vlogami z podróży, kliknij:  draVska w Tajlandii - VLOGI

     Tajowie mają green curry w wersji wegetariańskiej z bakłażanem, ale w wielu miejscach można też dostać opcję z kurczakiem lub wieprzowiną.  Mnie urzekła wersja z Coconut Shell w Chiang Mai (knajpka gdzie jedliśmy przez 4 dni najlepsze jedzenie tajskie w doskonałych cenach - średnio porcja lub zupa kosztowały 1 funt czyli około 5zł). Pasta chilli mieszana była ze wszystkimi składnikami, poza mlekiem kokosowym, które dodawane było na końcu, delikatnie wlewane na wierzch. Tworzyło to fenomenalną białą powłoczkę na zupie, która znikała dopiero po przemieszaniu zupy. Ahhh - aż poczułam jej smak :) Spróbowałam ją 'odtworzyć', ale trochę po swojemu i po europejsku :)

Składniki:
  • ryż (najlepiej jaśminowy, ale i basmati będzie ok)- szklanka ugotowana osobno
  • 3 pojedyncze piersi kurczaka lub z indyka (mogą być to też krewetki w odpowiedniej proporcji lub to i to)
  • garść suszonych grzybów mun
  • 4 suszone grzyby shitake
  • opakowanie pasty green curry (przywiozłam zieloną , pikantną tajską. Można natomiast kupić łagodniejszą w słoiczku - wtedy dajemy dwie łyżki stołowe)
  • 400ml puszka mleka kokosowego (najlepsze to to gdzie w składzie jest tylko mleko kokosowe i woda)
  • 4 liście limonki kaffiru (w Polsce i UK dostać można świeże, jak kupiłam w Sainsbury)
  • 2 łodygi trawy cytrynowej (również do dostania bez większego problemu)
  • 1 opakowanie fasolki szparagowej zielonej (około dwie garście)
  • 2 duże ząbki czosnku
  • opakowanie baby corn (młodziutkiej małej kukurydzy)
  • 1 opakowanie baby carrot (malutkich marcheweczek)
  • 10 młodych małych ziemniaczków
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 3 łyżki sosu oyster
  • 2-3 łyżki oleju
  • 1 litr bulionu, jeśli chcemy trochę zmniejszyć ostrość (jeśli ma być mega ostre - dodajemy tylko mleka kokosowego i zero bulionu. Radze zrobić z bulionem, bo my europejczycy nie jesteśmy przyzwyczajenie do TAKICH stężeń ostrości :P )
  • ewentualnie - świeża kolendra do posypania na wierzchu, ale że mój Puzzel nie lubi kolendry - u nas jest wersja bez
  • wok lub głęboka patelnia
  • garnek 
Składniki kupiłam w Sainsbury (na zdjęciu po prawej stronie znajduje się słony soliród i pak choi, które nie są dodawane do tej zupy, po prostu wcisnęły mi się na zdjęcie :P)  

Aby Curry wyszło jak to prawdziwe i tajskie, które przyprawia o ciarki i gastroorgazm - NICZEGO NIE POMIJAJ I NICZEGO NIE ZAMIENIAJ!
Żadnych suszonych mielonych imbirów, żółtej curry z torebki, cytryny zamiast limonki czy innych tego typu podmian, wykluczeń itd. 
Jak powąchacie łodygi trawy cytrynowej lub liście kaffiru, a później skosztujecie zupy - to zrozumiecie o co chodzi... :) 

Green Curry w towarzystwie Pad Thai (PRZEPIS TUTAJ) i ryżu
Przygotuj sobie wszystkie składniki, bo w trakcie gotowania zupy nie będzie na to czasu. To nie rosół, który „pyrka” na gazie, to rozgrzany wok, albo głęboka patelnia, która sprawia, ze wszystko jest gotowe w parę minut. 

Przygotowanie przed:

  1. Namocz grzyby mun i shitake w ciepłej wodzie 30 minut przed robieniem zupy
  2. Ugotuj ryż, a jak ostygnie przełóż go do miseczki
  3. Aby zupa nie była TAK OSTRA należy złagodzić pastę curry, która jest BARDZO OSTRA - przygotuj bulion: Pokrój kurczaka lub indyka (w zależności co wybrałeś) na kostki i zalej około 2 litrami wody w garnku. Posól i zagotuj i gotuj kilka minut, tak aby kurczak się obgotował. 
  4. Ziemniaki i marchewkę umyj dobrze, ale nie obieraj ze skórki. 
  5. Pokrój pyrki w kostkę mniej więcej 2cm x 2cm, marchewki dziabnij na pół
  6. Umyj i przekrój na pół zieloną fasolkę
  7. Pokrój wszystkie składniki na plastry ( na ukos jak kiełbasę :P Tajowie tak wszystko kroją i zacnie to wygląda)
  8. Czosnek obierz i pokrój w niewielkie kawałki
  9. Wszystko umieść pod ręką podczas szykowania zupy :) 
Przygotowanie zupy:
  1. Wlej na wok / patelnię 2 kubki wody i doprowadź do wrzenia.
  2. Wrzuć ziemniaki pokrojone w kostkę i małą marchewkę i gotuj przez 5 minut
  3. Dodaj zieloną fasolkę i gotuj 3 minuty
  4. Przełóż wszystko do miski
  5. Rozgrzej 2 łyżki oleju na woku, 
  6. Wrzuć czosnek i podsmaż go około pół minuty, aż się zarumieni. 
  7. Dodaj pastę curry i wymieszaj, by połączyła się z czosnkiem
  8. Dolej mleko kokosowe i doprowadź do wrzenia non stop mieszając (ok 2 minut)
  9. Dodaj sos rybny, sos oyster, cukier i grzyby razem z wodą, w której się moczyły
  10. Dodaj liście kaffiru i trawę cytrynową
  11. Przełóż kurczaka z garnka do woka (nie wylewaj bulionu! Możesz zebrać szumowiny)
  12. Przełóż ziemniaki i marchew
  13. Wszystko dobrze wymieszaj i przykryj wok - niech się chwilę wszystko razem poddusi, ale nie długo - około 2-3 minut
  14. Nałóż do miseczek (pięknie prezentuje się w miseczce z kokosa lub podobnej drewnianej!) nakładamy ryż, a następnie zupę albo podajemy zupę i oddzielnie ryż w miseczce obok

Green Curry w towarzystwie Omletu tajskiego i ryżu
Green Curry w towarzystwie Omletu tajskiego i ryżu

Prześlij komentarz

Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)