HELMFRESH - nowatorski polski odświeżacz dla Twojego kasku - recenzja - draVska
HELMFRESH - nowatorski polski odświeżacz dla Twojego kasku - recenzja

HELMFRESH - nowatorski polski odświeżacz dla Twojego kasku - recenzja

Brak komentarzy
     Regularne pranie wkładów z kasku i ich wymiana, gdy się zużyją - to podstawa. Ale co zrobić, kiedy jeszcze nie czas na pralkę, a chcemy odświeżyć wnętrze naszego kasku?

     Świeżość kasku to temat dyskusyjny... zwłaszcza w sezonie, gdzie dalekie wycieczki sprawiają, że nie zawsze mamy możliwość wrzucenia do pralki wkładu, a upały nie pomagają w utrzymaniu świeżości. Deo deo w sprayu z eBaya nie sprawdzają się na dłuższą metę, a wytrzymałość ich zapachów jest mocno naciągana.
     Dlatego postanowiliśmy przetestować nowość na rynku, w dodatku miłe zaskoczenie, ponieważ pomysł jak i wykon - to POLSKA inicjatywa - Panie i Panowie, przed Wami HelmFresh.
źródło: www.helmfresh.com
     Odświeżacze HelmFresh przychodzą w zwykłej, oznakowanej i pachnącej kopercie. Nasz listonosz miał troszkę wypchaną torbę, więc mu się ciut wygniotła. Nie uszkodziło to w żaden sposób odświeżaczy.
Po otwarciu rozniósł się miły zapach. Sam papier koperty również przesiąkł zapachem. W środku dwa odświeżacze i ulotka z informacyjną notą. 
Same odświeżacze zapakowane w foliowe woreczki. Mimo szczelnego zapakowania czuć, który jak pachnie. 
     Dwa zapachy, jeden gumy balonowej, a drugi czereśni. Oba zapachy bardzo do siebie zbliżone, idealne dla osób lubiących słodką, kwiatową nutę, jak dla mnie - ciut za słodkie. Marek wybiera do swojego kasku  gumę balonową, ja - czereśnię.
     Przeglądając ofertę dostępnych zapachów na stronie, mamy do wyboru kilka. Każdy wariant ma inny kolor. Wg mnie ciekawie zapowiada się leśny, o ile nie pachnie jak choinki samochodowe ;) Mam zamiar niedługo to sprawdzić i na pewno zrobię update!
     Przydałby się natomiast jakiś przyjemny zapach z gatunku tych "męskich" - może adidas czarny albo coś w tym stylu. Przyjemna, korzenna nuta. Zdecydowanie byłaby to moja nuta grająca w kasku.  Na szczęście producent planuje rozbudowę gamy zapachowej - czekamy!
źródło: www.helfresh.com
     Na ulotce informacyjnej nota, czego unikać podczas przyklejania odświeżacza do kasku. Nie powinien znajdować się za blisko ust i oczu. Dodatkowo na stronie foto, gdzie najlepiej umieścić odświeżacz. Wybraliśmy frontową część kasku, poniżej wlotów powietrza.  W modelach Arai jest to optymalna i dość spora powierzchnia.
źródło: www.helmfresh.com
      HelmFresh przykleja się do kasku za pomocą wewnętrznej części klejącej. Papier ochronny ściąga się łatwo, całość kleju "nie ciągnie się".  Krążek jest niewielki, estetyczny.
    Obawiałam się, że klej może przywrzeć do kasku na tyle solidnie, że później będzie problem z odklejaniem i trzeba będzie przemywać, przecierać i doczyszczać. Po tygodniu od przyklejenia spróbowałam go zdjąć - bez problemu, nie zostały również ciągnące się ślady po kleju. To duży plus.

     Wrażenia ogólne. Przede wszystkim, zakładając pierwszy raz kask z HelmFreshem, myśleliśmy, że zapach będzie drażnił lub przeszkadzał, okazuje się jednak, że wręcz przeciwnie - zapach jest przyjemny i delikatny, nie za mocny, a już na pewno nie drażniący nosa.

Minusy -

  1. Mały wybór zapachów
  2. Możliwość teoretycznej interakcji z wewnętrznym materiałem kasku (choć zostawiłam w kasku rękawice stykające się z odświeżaczem i nic się nie stało do dzisiaj)


Plusy +

  1. Estetyczny wygląd
  2. Niewielkie, poręczne krążki
  3. Długotrwały zapach
  4. Zapach nie jest za mocny - nie podrażnia nosa, nie przeszkadza podczas noszenia kasku
  5. Podczas jazdy prawie nie wyczuwalny, co jest dużym plusem
  6. Po odłożeniu kasku na dłuższy czas, razem z rękawicami w środku - one również zaczęły pachnieć świeżością
  7. Solidnie zapakowane w woreczki uniemożliwiające ulotnienie się zapachu
  8. Przystępna, konkurencyjna cena
  9. Taki duży prywatny plus ode mnie, za nie marnowanie papieru! Firma HelmFresh podjęła wszelkie kroki, by zaniżyć zużycie papieru do minimum ISO 14001 (ekologicznie)

     Podsumowując - na pewno skuszę się na kolejne zamówienie, zwłaszcza, że taki odświeżacz ma bardzo przystępną cenę (£2). Chętnie sprawdzę leśny - czekając na nowe gamy zapachowe. Używać będę HelmFresha, gdy kask odpoczywa na półce, w oczekiwaniu na kolejne wyprawy. Doskonale sprawdzi się wtedy, jako opcja nadania świeżości i lekkiego zapachu w kasku, a w moim przypadku i rękawicom, które trzymam w środku.  Również podczas jesiennych, zimnych i deszczowych dni, gdy nic wokoło nie pachnie, a krople zacinają w visor. Natomiast podczas sezonu wiosna / lato - sama jazda już bez odświeżacza, wśród pól żółtego rzepaku, lasów iglastych i kwitnącej wsi - bezcenna! :)

     Zamontowaliśmy nasze 8 lutego 2018 - zapraszam na update po miesiącu i po dwóch miesiącach użytkowania :)

***** ! KOCHANI - obiecany UPDATE ! *****
     Dnia 08.04.2018 roku, czyli dokładnie 2 miesiące od założenia naszego odświeżacza, odbyła się III Polska Parada Motocyklowa (o której przeczytacie tutaj).  Pojechaliśmy na nią z naszymi Helmfreshami. I jakie mamy spostrzeżenia?
     Przede wszystkim - nadal pachnie! :) Pachnie delikatniej, bardziej stonowanie, natomiast zapach nadal się utrzymuje, nie przeszkadza w kasku podczas jazdy, nie drażni nosa. Jest praktycznie niewyczuwalny podczas jazdy, natomiast miło pachnie, gdy zakładamy nasz kask po ściągnięciu go na jakiś czas. Wielki plus za trwałość!
Dzisiaj, po dwóch miesiącach używania i testowania odświeżaczy - z ręką na sercu mogę polecić wszystkim :)



       Fajna opcja na stronie - bezpośredni kontakt z producentem, live chat, gdzie można rozwiać wszelkie wątpliwości i zadać nurtujące nas pytania. Sprawdziłam - działa, a odpowiedzi producenta przychodzą praktycznie natychmiast.



Więcej info znajdziecie na https://www.helmfresh.com oraz https://www.facebook.com/helmfresh

Prześlij komentarz

Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)