ADOPCIAK Z POLSKI ZA GRANICĄ - Adopcja psa z Polski i wywóz do UK - formalności. - draVska
ADOPCIAK Z POLSKI ZA GRANICĄ - Adopcja psa z Polski i wywóz do UK - formalności.

ADOPCIAK Z POLSKI ZA GRANICĄ - Adopcja psa z Polski i wywóz do UK - formalności.

Brak komentarzy
Część z Was już pewnie zauważyła, że zamieszkał z nami nowy członek rodziny :) Mowa o Luterku - przemiłym adopciaku z polskiego schroniska, który rozkochał nas w sobie od pierwszego dnia! Dzisiaj trochę opowiem, jak to wszystko załatwić, od czego zacząć, na co zwrócić uwagę. I mam nadzieje, że ten post pomoże choć jednej osobie w formalnościach! :)

     Jeśli ktokolwiek z Was zdecyduje się na adopcję psa ze schroniska - niech pisze do mnie śmiało! Pomogę jak mogę, podpowiem, odpowiem na pytania i podeślę wszelkie linki etc. 

Od czego zacząć?
Przede wszystkim od odpowiedzenia sobie na pytanie "Czy jestem na to gotowy?" - musisz zdać sobie sprawę, że adopcja to nie kaprys, a zmiana całego Twojego życia. Nie adoptujesz zabawki, tylko członka rodziny, którego nie oddaje się i nie wyrzuca, gdy chcesz pojechać na wakacje, albo się przeprowadzić! Dodatkowo warto zdać sobie sprawę, że zwierzęta ze schroniska, to często pieski po przejściach. Potrzebują więcej cierpliwości i zrozumienia, niż niektóre inne pieski, które miały naukę od małego. Pamiętaj, że to, że psiak jest nerwowy, czy szczekliwy, czy nie nauczony czystości - nie jest jego winą, a winą poprzednich ludzi, którzy go nie nauczyli czym jest posłuszeństwo i czystość. Osiągnąć to można praca z psem i zrozumieniem - ale nie krzykiem i przemocą. Pies nie rozumie, co do niego krzyczysz - ale jeśli pokażesz mu co robić, uwierz mi, adopciak zrobi wszystko, by Cie uszczęśliwić i zyskać poklask w Twoich oczach. Więc jeśli nie masz cierpliwości uczyć psiaka - odpuść sobie adopcję od razu.
Pomyślicie, że chcę zamiast nakłonić do adopcji, to zrazić. Nie Kochani - chce tylko, by osoba, która chce zaadoptować psiaka, zdała sobie sprawę, z czym może (ale nie musi) się to wiązać. Bo dać psu nadzieję na dom, a potem mu ją odebrać, oddając znów do schroniska,  jest okrutniejsze od niezaadoptowania go wcale. 
Nie każdy pies jest pięknie przystrzyżony, nie mówiąc już o czystości. Luter zaraz po adopcji trafił do Pana Leszka z salonu Dogles, który kilka razy go kąpał, by wypłukać bród z futerka. 
     Ok, ale jeśli już jesteś pewny, że będziesz w stanie nagiąć się do Twojego nowego przyjaciela - czas na przeszukanie ofert z psami do adopcji. Jest na prawdę MNÓSTWO stron, fan page na Facebooku, fundacji i innych organizacji, przez które można zaadoptować przyjaciela.  Poniżej podaję kilka przykładów, ale tak naprawdę wystarczy, żebyś wpisał w Google lub fejsa "psy ze schronisk", albo "schronisko" + nazwę interesującej Cię miejscowości i na pewno znajdziesz mnóstwo odpowiedzi.

Kilka pomysłów gdzie szukać:
  1. Wpisz w wyszukiwarkę Facebook "Schronisko" - wyświetlą Ci się setki rożnych profili. Znajdziesz na nich aktualne zdjęcia psów do adopcji. 
  2. Wpisz w wyszukiwarkę lub Facebooka słowo  "OTOZ" - to skrót od Ogólnopolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które jest we władaniu wielu schronisk - tam również możesz szukać psiaków do adopcji
  3. Wpisz nazwę pobliskiej miejscowości lub województwa + frazę "schronisko" - uzyskasz mnóstwo wyników
  4. Poszukaj Fundacji zajmujących się pomocą i ratowaniem psów z interwencji i schronisk o najgorszej reputacji. 
  5. Odwiedź profil Schroniska "PSY Z RADYS" i zobacz na OLX wystawione PSY Z RADYS - to chyba najgorsze schronisko w Polsce. nie ma tam wolontariatu, nie można wejść też na teren schroniska. Adopciaka, którego wybierzesz wręcz "wystawią Ci na zewnątrz", żebyś nie widział co się dzieje w środku. Warto stamtąd adoptować - ratujesz tym samym życie tych istot! Nie wierzysz? Poczytaj artykuły o tym schronisku... 
  6. Luter pochodzi ze Schroniska w Jędrzejewie, które wraz ze Schroniskiem Choszcznie i punktami adopcyjnymi, tworzą swoistą sieć schroniskową. Możesz odwiedzić ich profile. Pieski są często pod patronatem Pani Ewy, z którą załatwiałam adopcję (dziękuje Pani Ewo!). W tym miejscu chciałabym również bardzo podziękować Agacie - założycielce Spacerowiczów Jędrzejewa  (warto kliknąć i popatrzeć na zdjęcia - te wszystkie psy są do adopcji!) wspaniałej wolontariuszce, Mamie pięknej dziewczynki i przede wszystkim - przybranej Mamie setek psów, z którymi spaceruje wraz z innymi wolontariuszami. To ona pojechała ze mną do Jędrzejewa, to ona pomogła w adopcji i to Ona jest Ciocią Luterową i już zawsze nią będzie! To ona walczy, by psy z tego schroniska miały lepiej! Dzięki Agatko! <3
Czysty, pachnący i z lśniącym, wytrymowanym futerkiem, po odwiedzeniu salonu Good dog w Gdyni - Lutek prezentuje się jak psi celebryta, nikt by nawet nie pomyślał, że to ten sam przestraszony psiak ze schroniska sprzed kilku dni
Kolejna sprawa to kontakt.
Najlepiej jest zadzwonić. jeśli mieszkasz za granicą i nie masz jak zadzwonić, doładuj Skype i zadzwoń za kilka groszy. Przedstaw się i powiedz w jakiej sprawie dzwonisz, jaki piesek Cię interesuje. opowiedz o sobie, o domu w którym mieszkasz, pokaż, że Ci zależy i nie jesteś pierwszym lepszym frajerem.
Pierwsze spotkanie Lutra z naszym Polskim Morzem - nad Bałtykiem 
Spotkanie z psem i adopcja
Jeśli przejdziesz proces adopcyjny ( w naszym przypadku udało się, a wizytę po adopcyjną zastąpiono u nas stałym kontaktem z opiekunem i wysłaniem zdjęć i filmów), to czas na adopcję :) Niektóre adopcje wyglądają tak, że nie musisz stawiać się osobiście i albo załatwiasz tylko dla pupila transport (o najlepszej firmie transportowej dla psów niżej), albo wszystko załatwia fundacja lub schronisko. 
Inne adopcje są bardziej restrykcyjne i wymagają pojawienia się w schronisku lub fundacji. Jedziesz do schroniska, fundacji lub miejsca gdzie jest twój przyszły członek rodziny i dopełniasz wszelkich formalności. Najczęściej jest to umowa ze schroniskiem, formularz adopcyjny z pytaniami gdzie pies będzie, co i jak będzie się z nim działo. Warto pójść z pieskiem na spacer, by choć odrobinę Cie poznał. Możesz zdecydować się też na kilka wizyt przed adopcyjnych, ale taka rozłąka z psem później może wpłynąć i na Ciebie i na niego.

Na co warto zwrócić uwagę zawierając umowę ze schroniskiem? 
najważniejsze są detale. Sprawdź wszystkie daty na dokumentach:
  • datę przyjęcia do schroniska, 
  • datę chipowania i 
  • datę szczepienia przeciw wściekliźnie
  • Pamiętaj, że data szczepienia NIE MOŻE BYĆ WCZEŚNIEJSZA od daty chipowania, bo szczepi się dany numer chip, nie odwrotnie. 
  • Pies powinien dostać tabletki na odrobaczenie, a ty dokument z wszystkimi detalami chipa i szczepień. 
Wyrobienie paszportu dla psa
Należy umówić się na wizytę do weterynarza, który bada psa, podaje odpowiednie leki i szczepionki i wystawia paszport - dokument umożliwiający podróżowanie naszemu pupilowi.
Pamiętaj! Jeśli Twój pupil nie ma szczepienia ważnego na wściekliznę, należy przewidzieć 30 dni kwarantanny przedwyjazdowej! 
U Pani doktor Weterynarz z Przychodni Weterynaryjnej "Arkadia" w Gdyni, Lutek był bardzo grzecznym pacjentem :) Ważne jest, by pies zapamiętał wizytę jako coś normalnego i przyjemnego , by nie bał się takich wizyt - warto postawić na dobrego weterynarza, który kocha zwierzęta i ułatwia proces szczepień i leczenia. 

Transport do innego kraju - Wielka Brytania - jak przygotować pupila?

W przypadku wielkiej Brytanii należy spełnić kilka warunków, zanim nasz pies przekroczy granicę.
  • Pies musi być zaszczepiony na wściekliznę i odbyć 21 dni karenny. To znaczy, że przekraczając granicę pies musi być zaszczepiony MINIMUM 21 DNI WCZEŚNIEJ, inaczej będzie musiał zostać na granicy do daty, w której szczepionka i ochrona nabiorą mocy. 
  • Odrobaczenie - należy zrobić dzień przed wyjazdem (musi zmieścić się w przedziale 24h - 120h w momencie przekraczania granicy), robi się to na wizycie u weta, najlepiej dzień przed wyjazdem, z wpisem do paszportu
  • Dzień przed wyjazdem należy zgłosić się do weterynarza na badanie, które jest ważne 48 godzin i w paszporcie wet wbija, że piesek został sprawdzony i zaświadcza się o jego dobrym stanie zdrowia. 
  • Podczas badania piesek dostaje również coś na kleszcze i pchły - masz do wyboru trzy metody - obrożę, kropelki lub tabletki do połknięcia na 5 tygodni lub na 3 miesiące. 
Od dnia, w którym przyjechałam po Lutra samochodem - uwielbia on jeździć autem. tylne siedzenia to jego królestwo. często wygląda przez okno lub grzecznie leży w trakcie dłuższych podróży :)  Warto zainwestować w dobry pokrowiec na tylnie siedzenia - wodoodporny, szybki w czyszczeniu, chroniący tapicerkę i boczne drzwi auta, a także wygodny dla psa. 

Wybór transportu
Ważne jest, jak chcesz przewieźć psiaka. Nie polecam samolotów - tanie linie lotnicze w ogóle nie zabierają psów, natomiast LOT i inni duzi przewoźnicy wymagają, by Twój pies spędził lot w luku bagażowym, w klatce, w niedotlenionej i bardzo zimnej części samolotu. Jest to OGROMNY STRES dla Twojego pupila i na prawdę nie warto dla własnej wygody go na to narażać. Doatkowo - ostatnio była głośna afera, gdy to walizki pospadały podczas lotu na transporter z psem, miażdżąc transporter. piesek na szczęście przeżył, ale ile go to kosztowało - tylko on jeden wie. Właściciel ma nauczkę i już na pewno nie zdecyduje się na ten krok. 
Innym rozwiązaniem, gdy nie możesz sam jechać z psem,  jest przejazd specjalnym PET BUSEM. Na rynku ogłasza się mnóstwo PSEUDO FIRM i ważne jest, aby wybrać przewoźnika LICENCJONOWANEGO, z samochodem zatwierdzonym przez powiatowego lekarza weterynarii.
Ja zdecydowałam się na Państwa Agnieszkę i Marka Czyżyków, prowadzących firmę Pet Friends. Luter jechał w komfortowych warunkach, co 3-4 godziny stawano na spacer, a w transporterze miał jedzenie i wodę. Przez całą podróż dostawałam update i wiadomości od Pana Marka, a także fotki, co mnie uspokajało, bo nie będę udawać, że taka podróż nie jest stresująca dla właściciela. Dodatkowo Pani Agnieszka jest niesamowicie zorganizowaną osobą, ogarniającą wszystkie formalności. To dzięki niej został wykryty szybko błąd w paszporcie, który udało się zweryfikować przed wyjazdem. Zapobiegło to możliwym kłopotom na granicy. Pan Marek bardzo troszczy się o zwierzaki w podróży i stara się, by miały jak najbardziej komfortowe warunki. Polecam gorąco i wiem, że z tą firmą Wasz pupil dojedzie bezpiecznie i legalnie pod wskazany adres. . A tutaj link do firmy Pani Agnieszki i Pana Marka: PETS FRIENDS

"O tym, jak niezmiernie ważne jest dokładne sprawdzenie przewoźnika dla naszego pupila, mogliśmy boleśnie przekonać się patrząc na wydarzenia ostatnich tygodni. Statystyki zatrzymań zwierząt na granicach rosną a głównym powodem jest BRAK ODPOWIEDNICH DOKUMENTÓW, które powinien posiadać przewoźnik, oraz spartańskie warunki przewozu pupili. Grupa Zwierzyniec UK poleca tylko i wyłącznie przewoźników którzy okazali nam LICENCJĘ na przewóz zwierząt oraz posiadają auta zatwierdzone przez Powiatowego Lekarza Weterynarii. Taki dokument wiąże się z odpowiednim dostosowaniem pojazdu wyłącznie do przewozu zwierząt w godnych i bezpiecznych warunkach. 
Wszyscy przewoźnicy wymienieni w poście zostali przez nas sprawdzeni i posiadają wymagane dokumenty. Na Grupie Zwierzyniec UK nie polecamy przewoźników którzy zabierają zwierzęta miedzy paczki i nie okazali nam wyżej wymienionych dokumentówKażdy komentarz polecający przewoźnika który nie okazał nam licencji będzie usuwany. Próbując zaoszczędzić pieniądze możesz tylko stracić. Włącz myślenie. Masz prawo poprosić przewoźnika o okazanie dokumentów i sprawdzenie warunków w jakich będzie jechał Twój pupil."
Spokojny sen na ulubionym kocyku - przyjechał na nim ze schroniska i od tego czasu uwielbia go międlić i na nim spać :)

Przewoźnicy 

Przekroczenie granicy i wizyta oficera
Z racji faktu, że Luter jechał transportem komercyjnym (więcej niż 5 zwierząt na pokładzie) - został zarejestrowany jego wjazd.. W związku z tym odezwał się do nas przedstawiciel Animal and Plant Health Agency. Nie jest to z góry przewidziane - osoby i zwierzęta transportowane są LOSOWO wybierane do takich wizyt. Oficer reprezentujący ten urząd, umówił się z nami na wizytę, podczas której poznał Lutka, sprawdził jego paszport, szczepienia i badania, a także upewnił się, że Luter nie został sprzedany, oddany, czy nie trafił na walki psów etc. Ogólny zamysł takiej wizyty to upewnienie się przez oficera biura, że zwierzak jest zdrowy, szczepienia się zgadzają, a i nic złego nie dzieje się pieskowi. Wielkie brawo za taką troskę !
     To byłoby chyba na tyle. Mamy nadzieję, że informacje skondensowane w tym poście i nasze doświadczenia dotyczące adopcji, pomogą Wam w podjęciu decyzji i załatwieniu formalności. Pamiętaj, że adoptując psa - ratujesz życie. A miłość, jaką taki adopciak będzie Cię darzył, za zabranie z obozu, jakim jest schronisko - będzie niezmierzona i bezcenna. 
     Życzymy Wam kilometrów spacerów, wspaniałych chwil razem, setek przytulasów i połaci miłości, jaką wzajemnie będziecie się darzyć. I pamiętaj - jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebować pomocy - napisz do nas śmiało. Osobom, które chcą zaadoptować psa ze schroniska, pomożemy o każdej porze dnia i nocy. 
Monika i Luter (dawniej A-1518 ze schroniska w Jędrzejewie)



Dla wszystkich zwierzolubów polecam gorąco zapisanie się do grupy na Facebooku ZWIERZYNIEC UK - dzięki niej dowiedziałam się, co muszę załatwić przed podróżą Lutra, jak to załatwić i znalazłam licencjonowanego przewoźnika. Do tego można z łatwością odnaleźć posty o karmie, przepisach czy inne praktyczne porady, odnośnie naszego czterołapkowego przyjaciela :) Ludzie są tam życzliwi i skupieni na DOBRU ZWIERZĄT, odpowiedzą też na Twoje pytania i wątpliwości. 

Prześlij komentarz

Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)