Pierwsza wycieczka Yamaszką do Stratford-Upon-Avon jaką zaliczyliśmy, była w 2014 roku, w upalne lato. Tak, dobrze czytacie - upalne lato ;) W UK nie często się takie zdarza...
Zachwyciło mnie wtedy to miasto - urokliwe kanały, zielone parki, mnóstwo wodnego ptactwa, drewniane domki i stare budynki, łącznie z pięknym, zachowanym domem, w którym na świat przyszedł William Shakespeare. Ciekawostką w szekspirowskim domu jest fakt, że ma oryginalne szyby - szkło, które wbrew temu co zwykle myślimy, jest stanu ciekłego, zaczęło spływać z biegiem lat tworząc na szybach wybrzuszenia i zgrubienia.
Dzisiaj jeździmy do Stratford-Upon-Avon dość często. Żeby się przejechać, wypić kawę i zjeść lody w małych knajpkach wśród ciasnych uliczek, przejść na spacer i popatrzeć na gondole pływające po kanałach czy posłuchać muzyków jazzowych grających w sobotnie popołudnie na scenie w parku. Jest co robić, co zwiedzać i gdzie chodzić. Od muzeów, przez zabudowę po przeróżne atrakcje i piękny teatr.
Najbardziej jednak ciekawym miejscem, jakie zawsze polecam odwiedzającym nas znajomym, jest Farma motyli - Butterfly Farm. To największa tego typu farma w Anglii. Położona blisko centrum, dobrze oznakowana (jak chyba wszystkie atrakcje w UK) - nie ma problemu z jej odnalezieniem. Za wejście płaci się około 6 funtów.
Na samym wejściu wita nas duży głaz, na którym ułożone są owoce. Uwielbiają je motyle, a jeśli posmarujemy sobie dłoń sokiem - obsiądą nas przeróżne kolorowe skrzydlate cuda :)
Jest tam bardzo gorąco, panują tropikalne warunki, które odpowiadają motylom i innym mieszkańcom, takim jak jaszczurki, papugi, mini kurki (nie mam zielonego pojęcia jak te nieloty się wabią) i ważki. W stawie pływają też wielkie karpie koi i małe rybki.
![]() |
Ile papużek widzisz? |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUTkRMBaus5MQFmvduSVWIMYsxxG__U6fh5q3_xLL8DiqerWo6okJbfEhWgypzk35rjeVdxvAryKXaJOeZJT9ykIiws5ghb5Hwot4jwWmVp3KfwGFLjWNmkU2ozBmtxCKEPMVzw-E6xaU/w640-h360-rw/Stratford+%252825%2529.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyXQ7tu6rxut9nfk8Bh-bT1PI084BgEZpmhQNKqwvrz6UuN62pxC4uPRYaMEjS1VnVuqXUANRAu-ru5R6vJ__UM2DWcZKeCsbhIqSl3y19Yxp_t70WCZeJx0FSoeWGbyCuYNj0j4EMrGU/w640-h360-rw/Stratford+%252826%2529.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTg2NwMEVDF1-5RwC5CMssnbkcuRJHe9eljxmlStDFWV43zCB7OqGV8Xw16KxOi0EVqlFDx63LM9enPgFSS_8UQAwKgF3cQlSfX6uuMOvh-6et3bKWRwWbV0heuYWGaOXWT7DcpcbGcok/w640-h360-rw/Stratford+%252824%2529.jpg)
Jest też sala z terrariami, gdzie można przyjrzeć się różnym gatunkom pająków, żuków, modliszek czy świecących skorpionów.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE2EhUkRqvBAFIvm55If5tna0jtbFBTdsxmHla5zQUsQCoHBfFbxn2eCd81ZhGo0epu7x8oMFUbVcFIV12seVI40SrlGJGI_d-rFwtIoqn4ylX2r4Ody9L9FS9MbSZQD6xM4onEpx3950/w640-h384-rw/Stratford+%252813%2529.jpg)
No ale ok, skupmy się na motylach, które na prawdę robią wrażenie :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwUDYMDous5A6HSXYqehN7AbmiAE5OFvtJqnV3dOOhyzJUInwGxJ3w_sPOwR-efRbN9gRo2hcJi3zotRytTNM7PjwY_nc-0NuzBQXa_fuAOLtgFji1qfUk6-BWLfQSXKu75sy5nj4lVlY/w640-h490-rw/Stratford+%252820%2529.jpg)
A na zakończenie wypas fura i para, która spotkaliśmy w Stratford, ale często widujemy ich jeżdżącą motorówkę pod "H Cafe Berinsfield", gdy wpadamy na kawę :) Prawda, że super na niedzielną przejażdżkę? ;)
Prześlij komentarz
Dzięki, że zostawiasz po sobie ślad - to zawsze motywuje :)